W zeszłym roku, świeżutko nam zakończonym 2023, wraz z przyjaciółkami po raz pierwszy podzieliłyśmy się ze światem naszym ukochanym dzieckiem – książkowym bingo. To wyzwanie czytelnicze, w którym przeczytane książki dopasowujemy do wcześniej przygotowanych tabelek i staramy się osiągnąć bingo.
Kiepskie z nas influencerki, dopiero się uczymy, więc nie do końca wyszło nam tak, jak miało. Jednak nie poddajemy się i w tym roku próbujemy ponownie!
Archiwum tagu: książka
„Włam się do mózgu” R. Kotarski – recenzja
Miałam w tym roku już nie wydawać pieniędzy na książki. Tyle ich czeka do przeczytania na moich półkach! Ale ta, z którą dziś do Was przychodzę, jest tak niezwykła, że musiałam ją mieć. Przedstawiam Wam najnowsze dziecko Radka Kotarskiego – „Włam się do mózgu”.
Book tag – czyli co i jak czytam
Dawno temu, kiedy tsunami adrenaliny po założeniu własnego bloga powiodło mnie na fale internetu w poszukiwaniu inspiracji, odkryłam coś takiego jak tagi. I zakochałam się. Dlatego wybaczcie, ale przed Wami pierwszy z nich.
„Harry Potter i Przeklęte Dziecko” – recenzja
We środę dostałam paczkę z książkami, w której znajdowała się między innymi ta – „Harry Potter i Przeklęte Dziecko” J. K. Rowling, J. Tiffany’ego i J. Thorne’a. Jeszcze tego samego dnia zamieściłam na swoim Facebooku zdjęcie okładki z podpisem: „Dużo o niej słyszałam, ale jak zawsze chciałam mieć własną opinię… Po pierwszych 60 stronach z przykrością stwierdzam, że recenzja nie będzie pozytywna…”.
Teraz, kiedy jestem po kolejnych 300 stronach, wiem już co dokładnie chcę napisać o tej pozycji i mogę świadomie podzielić się opinią. Spokojnie, o spojlerach będę ostrzegać.
„Koty w worku” W. Kopaliński – recenzja
Bardzo długo zastanawiałam się czy podrzucać Wam recenzje starszych książek, które nadal są dla mnie jak ciekawostki. I mówiąc starszych nie mam na myśli tych z zeszłego roku, nie będących już nowościami.
Książka, którą jednak zdecydowałam się Wam zaprezentować, została wydana po raz pierwszy w 1993 roku, zatem 12 lat temu. Ale jest ze mną do dziś. I wiele razy do niej wracałam – jeśli nie fizycznie do jej stron, to na pewno do zawartości, która została mi w głowie.
Oto „Koty w worku, czyli z dziejów pojęć i rzeczy” Władysława Kopalińskiego.
„Światło Tybetu” E. Scarborough – recenzja
W lipcu tego roku dostałam w swoje łapki siatkę książek. Dosłownie. Była tam między innymi, wydana dla Biblioteki Fantastyki, dylogia „Światło Tybetu” Elizabeth Ann Scarborough. Sięgnęłam po nią w pierwszej kolejności, podświadomie kojarząc grafikę okładki z Pratchetem i jego Światem Dysku. Jak oceniam te książki?